No to pozazdrościć ;-)

Sofia znalazła wreszcie chłopa, dosyć późno. Dzieci z tego już raczej nie będzie. Oczywiście pozazdrościć ;)

Już nie takie rekordy były invitro umożliwia w każdym wieku :). Lambert zna Francuzki widziałem go w paru filmach o tym jezyku, być może to też był atut do poznania takiej kobiety.

To, że można zapodać in vitro w każdym wieku i zostać zapłodnionym, nie oznacza, że w każdym wieku można rodzić dzieci. Ma na to wpływ nie tyle co wiek, ale problemy zdrowotne przychodzące z wiekiem. Bez wątpienia biologicznie młoda kobieta jest najlepiej przystosowana do zniesienia porodu, rzadziej dochodzi u niej do patologii ciąży i powikłań okołoporodowych. Ma większe szanse na poród siłami natury. jest udowodnione, że mamy po 40. roku życia częściej rodzą dzieci z wadami i zaburzeniami. Co 10-te dziecko rodzi się z problemami.

Mieliśmy ostatnio przypadek, że 37 letnia kobieta, dosyć zaniedbana zdrowotnie, miała szereg problemów z donoszeniem ciąży. Trzykrotnie poroniła. Za czwartym razem urodziła wcześniaka z wodogłowiem. Dziecko jest już po operacji chirurgicznej, trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze.

To się nazywa cywilizacja, śmietniska plastikowe i taki tryb życia że możesz nie zdążyć przed 30, mało która kobieta pragnie być bez studiów matką w dzisiejszych realiach nie oszukujmy się mamy dziki wschód. Za coś te dziedziaki trzeba utrzymać to nie czasy konkwisty że mogły się wypasać na podwórku wraz z zwierzętami i dały radę bo nie wymagało się tyle od ludzi.

Dziś wyobrażasz sobie 5 osób w 1 pokoju? A kiedyś to była norma a się tak pozmieniało że jednak dziś nikt na to nie pójdzie i każdy chce mieć swój pokój, ludzie stali się wygodni dlatego IN VITRO nie jest niczym dziwnym i trzeba to jakoś uregulować.